aaa4
debil
Dołączył: 08 Sie 2018
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 11:16, Śro Sie 2018 Temat postu: 12 |
|
|
-Wsadz go calego!
417
Tak? Przeciez jestesmy sobie calkiem obcy! Zupelnie jakbym rznal cale nagromadzone we mnie plugastwo. Obrabiala mojego fiuta jak tresowana malpka. Oto wierna czytelniczka wszystkich moich utworow. Ta mala wie o mnie to i owo. Czuje bluesa. Ujezdza mnie z furia, trzymajac jeden palec na swojej lechtaczce, z glowa odrzucona do tylu. Oddajemy sie jednej z najstarszych i najbardziej wyuzdanych uciech, jakie tylko istnieja.Jednoczesnie osiagnelismy szczyt, a moj orgazm zdawal sie trwac bez konca. Wydawalo mi sie, ze za chwile serce przestanie mi bic. Osunela sie na mnie, filigranowa i krucha. Dotknalem jej wlosow. Spocila sie. Zeszla ze mnie i ruszyla do lazienki.
Pomyslec, ze to ja chcialem zgwalcic te dziewczynke. Dzieciaki sa teraz niezle wyszkolone. Gwalciciel zgwalcony. Oto akt sprawiedliwosci. Czy ona jest kobieta wyzwolona? Skad, jest tylko napalona jak diabli.
Wyszla z lazienki. Napilismy sie jeszcze. I niech to szlag, zaczela smiac sie i paplac beztrosko, jakby nic sie nie zdarzylo. Tak, w tym rzecz. To byl dla niej tylko rodzaj sportu, jak jogging lub plywanie.
-Chyba bede musiala sie wyniesc z mego mieszkania. Rex daje mi sie we znaki.
-Tak?
-Wiesz, nie sypiamy ze soba, nigdy nie spalismy, a mimo to on jest taki zazdrosny. Pamietasz ten wieczor, kiedy do mnie zadzwoniles?
-Nie.
-Kiedy odlozylam sluchawke, wyrwal przewod z gniazdka.
418
-Moze jest w tobie zakochany. Sprobuj byc dla niego dobra.-A ty jestes dobry dla ludzi, ktorzy cie kochaja?
-Nie.
-Jestem infantylna, nie potrafie sobie z tym poradzic.
Pilismy przez reszte [link widoczny dla zalogowanych]
po czym, tuz przed switem,
poszlismy do lozka. Nie, nie rozerwalem tej kruszyny na pol. Byla w stanie poradzic sobie ze mna i przyjac o wiele, wiele wiecej.
102
Gdy sie obudzilem po kilku godzinach Tani nie bylo w lozku. Dochodzila dopiero 9. Zobaczylem, ze siedzi na kanapie i pociaga whisky wprost z butelki.-Jezu, wczesnie zaczynasz.
-Zawsze wstaje o 6.00.
-Ja zrywam sie w poludnie. Grozi nam powazny konflikt.
Tania pociagnela lyk, a ja polozylem sie z powrotem do lozka. Wstawanie o 6 to czyste szalenstwo. Musi miec niezle rozstrojone nerwy. Nic dziwnego, ze wazy tyle, co nic.
-Ide na spacer - oznajmila.
-Idz.
Zasnalem.
Gdy sie obudzilem, Tania siedziala na mnie. Moj kutas stal na bacznosc i tkwil w jej cipce. Znow galopowala na mnie. Odchylila glowe, wyprezyla sie do tylu. Odwalala za
419
mnie cala robote. Wydawala ciche jeki rozkoszy, w coraz krotszym odstepie. Ja takze zaczalem pojekiwac. Coraz glosniej. Czulem, ze jestem juz blisko. Jeszcze chwila. I [link widoczny dla zalogowanych]
po wszystkim. Byl to dobry, dlugi, mocny orgazm. Tania zeszla ze mnie. Kutas nadal sterczal mi dumnie. Pochylila sie nad nim i patrzac mi w oczy, zaczela zlizywac sperme z jego glowki. Nie ma co, ta dziewczyna naprawde lubi porzadek.Podniosla sie i poszla do lazienki. Slyszalem odglos wody napuszczanej do wanny. Byla dopiero 10.15. Postanowilem jeszcze troche pospac.
103
Post został pochwalony 0 razy
|
|